To była klasa, o której mówiło się, że nadaje się nadaje się i do tańca i do różańca. Będąc waszą wychowawczynią ufałam i wierzyłam w wasze dobre serca i zamiary. Nie zawiedliście mnie! Szczęśliwie spędziliśmy razem 4 lata i dobrnęliśmy do egzaminu kończącego Waszą edukację w LO w Michałowie. Dziś każdy z nas z uśmiechem na twarzy wspomina ten czas i pomimo tego, że los rozrzucił Was po całym świecie, zawsze będą nas łączyły wspomnienia.
To dzięki wszystkim Wam i każdemu z osobna 4 licealne razem spędzone lata były tak wyjątkowe. Wspólnotę, którą tworzyliście jako klasa oparliście na wzajemnym zrozumieniu i przyjaźni. Czas płynął nieubłaganie. Ledwie przekroczyliście progi nowej szkoły, a już szykowaliście się do pierwszego dojrzałego balu – Studniówki. W tamtych czasach, nie tylko sam bal był ważny, ale także przygotowania do niego. Pieczołowicie, ozdabialiście salę studniówkową i z radością wybierali balowe kreacje. Nasza balowa „gwiaździsta sala” była równie piękna jak Wy, jej uczestnicy i główni bohaterowie wydarzenia! Dzięki wielkiej mobilizacji i inwencji twórczej gospodyni klasowej Joanny dokonaliśmy niemożliwego. Mimo, że namalowane gwiazdy nie świeciły, a księżyc nie do końca przypominał księżyc, w sali gimnastycznej zamienionej na salę balową bawiliśmy się tak, jakby była to pałacowa sala lustrzana. Zabawa była iście szampańska!Matura, która was czekała, dla wielu była dniem ostatecznym, czasem apokalipsy, lecz doskonale zdawaliście sobie sprawę z tego, że ten egzamin stanowi ważny krok w dorosłość.
Szkoła, której historię budowaliście, wiele Was zmieniła, ukształtowała wasze osobowości. Miejsce do którego trafiliście, nie było przypadkowe i pozwoliło na stworzenie trwałych fundamentów, na których byliście i jesteście w stanie budować swoje dorosłe życie.
Kiedy na Was patrzę widzę pięknych ludzi, mocno stojących na ziemi, świadomych swoich korzeni i robiących użytek ze swojej szkolnej przeszłości. Jesteście jak dorodne drzewa z mocnymi korzeniami i pięknymi zielonymi koronami. Kiedy o Was myślę, marzą mi się, realne, kasztanowe aleje drzew zasadzonych przez Was, drzew w których cieniu mogłyby spacerować kolejne pokolenia uczniów i nauczycieli michałowskiego LO.
Wszystkim absolwentom liceum w Michałowie, byłym nauczycielom i wychowawcom, rodzinom wszystkich absolwentów oraz wszystkim osobom zaangażowanym w działalność szkoły i wspierającym jej rozwój, życzę dużo zdrowia i siły w dalszym promowaniu naszej wyjątkowej michałowskiej szkoły średniej i dbaniu o jej wizerunek.
W tym miejscu chciałabym też wspomnieć absolwentów i nauczycieli, których nie ma już wśród nas. Poświęćmy im minutę zadumy. Niech spoczywają w pokoju.
Kochani wychowankowie oraz wszyscy uczniowie klas czwartych sprzed 30 lat, jestem Wam bardzo wdzięczna za możliwość spędzenia z Wami kilku tak radosnych i wzruszających chwil.
Kiedy droga otwiera się przed nami, trzeba nią iść. Kiedy dano nam księgę, trzeba ją czytać. Kiedy przychodzi do nas Bóg, trzeba go przyjąć. Pokoju, radości, życzliwości i dobroci, w tym trudnym czasie, życzy wasza dawna wychowawczyni, nauczycielka matematyki,
mgr Zofia Greś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz