sobota, 30 września 2017

Wspomnienia o profesorze Wiesławie Marciniaku (1934-2017)



W dniu 31 sierpnia 2017 roku, w wieku 83 lat, zmarł w Gdańsku profesor Wiesław Marciniak - zasłużony nauczyciel fizyki, wychowawca kilkunastu pokoleń uczniów i wieloletni kierownik internatu Liceum Ogólnokształcącego w Michałowie.

Św. p. Wiesław Marciniak urodził się w 1934 roku w Lublinie,
a następnie przeniósł się do Gdańska, gdzie ukończył szkołę powszechną, czteroletnie gimnazjum i dwuletnie liceum ogólnokształcące. Studiował kierunek fizyka w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Gdańsku. Bezpośrednio po ukończeniu studiów wyższych, został skierowany na podstawie nakazu pracy do Szkoły Ogólnokształcącej stopnia Podstawowego i Licealnego w Michałowie (LO). Pracę zawodową rozpoczął z dniem 1 września 1955 roku na stanowisku nauczyciela i zakończył ją 31 sierpnia 2001 roku. Całą swą aktywność zawodową poświecił kształceniu i wychowywaniu młodzieży w michałowskim Liceum, gdzie wsławił się najdłuższym, liczącym 46 lat, stażem pracy pedagogicznej.

Był wybitnym pedagogiem, wyróżniał się poziomem kompetencji
z zakresu fizyki, zwłaszcza astrofizyki i fizyki cząstek elementarnych. Jego zainteresowania obejmowały również takie dziedziny, jak: astronomia, fotografika, plastyka i technika. Jako nauczyciel stawiał wysokie wymagania wobec uczniów, wzbudzał u nich respekt, a nieraz tremę, ale najwięcej wymagał od siebie. Cechowała Go wysoka kultura osobista, takt pedagogiczny, etos pracy, skromność, a także gotowość udzielenia pomocy uczniowi,
a w razie potrzeby – wybaczenia mu grzechów młodości. Zawsze jednak zachowywał dostojny dystans wobec licealistów i był dla nich wzorem osobowym godnym do naśladowania.

Cokolwiek robił Wiesław Marciniak zawsze robił to wzorowo. Już na początku pracy w Liceum dał się poznać jako utalentowany pedagog. Szybko zorganizował od podstaw pracownię do nauczania fizyki i wyposażył ją, w zestawy pomocy naukowych niezbędnych do ćwiczeń i doświadczeń praktycznych. Systematycznie uzupełniał środki dydaktyczne i sprowadzał filmy oświatowe wspomagające realizację programu nauczania fizyki. Później pracownia ta stała się i przez wiele dziesięcioleci była najlepiej wyposażoną pracownią w szkole i w byłym województwie białostockim.

Stworzenie funkcjonalnego warsztatu pracy pozwoliło Mu na unowocześnienie metod nauczania i zajęć wychowawczych. Jego lekcję charakteryzowały się wysoką sprawnością organizacyjną, starannie dobranymi ćwiczeniami i doświadczeniami, ustawicznym respektowaniem zasady poglądowości, a przede wszystkim wysoką efektywnością kształcenia (edukacyjną wartością dodaną). Uczniowie profesora Marciniaka wyróżniali się poziomem wiedzy
i umiejętności zarówno na maturze, jak też na egzaminach wstępnych na wyższe uczelnie.

W rozwoju zawodowym osiągnął mistrzostwo pedagogiczne. Bogate doświadczenia zawodowe upowszechniał w środowisku oświatowym. Prowadził lekcje pokazowe (m.in. na temat wykorzystania filmu oświatowego w procesie lekcyjnym) w ramach zespołów samokształceniowych dla nauczycieli własnej szkoły i nauczycieli fizyki z innych szkół. Wchodził w skład Kolegium Zespołu Kierowniczego LO, zasiadał w Wojewódzkiej Radzie Postępu Pedagogicznego w Białymstoku, przez kilka kadencji był radnym i przewodniczącym Komisji Oświaty
i Kultury GRN w Michałowie.

W pamięci wielu absolwentów na trwale zapisał się, jako wychowawca i kierownik internatu. Na tym stanowisku szczególną troskę przejawiał o rozwijanie zainteresowań i uzdolnień uczniów oraz kształtowania nawyków kulturalnego zachowania się i współżycia w dużym zespole uczniowskim. Wiele uwagi przywiązywał do rozwijania samorządności wychowanków. Internat był dla nich drugim domem, który wprawdzie był bardzo ciasny, lecz pod kierownictwem Wiesława Marciniaka, w sposób profesjonalny przygotowywał do dorosłego życia.

Wzorowo prowadził koło fotograficzne, na zajęciach, którego uczniowie poznawali tajniki sztuki fotografowania i w sposób praktyczny uczyli się fotografować zarówno ludzi, jak też świat przyrody. Na dorobek tego koła składają się tysiące zdjęć, które prezentowano na wystawach, w licznych albumach i kronikach szkolnych. Ciekawsze z nich były publikowane w prasie lokalnej oraz w pracach magisterskich i dyplomowych. Większość zdjęć zamieszczonych w wydanej w tym roku książce pt. „Jest takie Liceum… 70 lat Liceum Ogólnokształcącego w Michałowie” wykonali członkowie koła fotograficznego LO pod kierunkiem Wiesława Marciniaka.

Profesor Wiesław Marciniak pozostawił po sobie trwały ślad – pamięć kilku tysięcy absolwentów, których nieomal pół wieku kształcił i wychowywał z niebywałą pasją i ogromnym poświęceniem. To właśnie dzięki Jemu i jego współpracownikom
z tego małego Liceum wyszło tak wiele wybitnych absolwentów: profesorów, doktorów nauk, artystów, biznesmenów, dziennikarzy, inżynierów, księży, menadżerów, ministrów, oficerów, pedagogów, pisarzy i wiele innych osobistości znanych i cenionych w kraju, Europie i na świecie. A ci, którzy tu pozostali, są solą Ziemi Michałowskiej. Stąd pochodzą miejscowe elity: kolejni wójtowie gminy, pierwszy i obecny burmistrzowie miasta, przedsiębiorcy, lekarze, nauczyciele, samorządowcy, urzędnicy i specjaliści różnych dziedzin. Jego dorobku na niwie kształcenia i wychowania młodzieży i rozwoju społeczna kulturalnym miasta i gminy Michałowo nie da się przecenić. Za szczególnie wyróżniającą pracę pedagogiczną był wielokrotnie odznaczany i nagradzany. Otrzymał m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski i Złoty Krzyż Zasługi oraz Nagrodą specjalną Ministra Oświaty i Wychowania. Cieszył się zasłużonym autorytetem wśród nauczycieli, pracowników oświaty i absolwentów Liceum Ogólnokształcącego w Michałowie i mieszkańców Ziemi Michałowskiej.

Śp. Wiesław Marciniak był także wspaniałym przyjacielem
i sąsiadem. Wiele lat mieszkaliśmy na jednej klatce schodowej w bloku przy ul, Sienkiewicza 2, gdzie panowała rodzinna atmosfera. Pamiętam, że Wiesław na każde spotkanie przychodził przygotowany i zaskakiwał nas nowościami ze świata techniki i nie tylko. Razem jeździliśmy do teatrów, na bale nauczycielskie i wycieczki. Wspólnie spędzaliśmy święta – najpierw katolickie według kalendarza gregoriańskiego, a trzynaście dni później – prawosławne według kalendarza juliańskiego. Nawiązane wówczas więzi przyjaźni zapisały się na zawsze w mojej pamięci. Już po wyjeździe z Michałowa przez dziesiątki lat wymienialiśmy się pocztówkami świątecznymi.

Z wielkim żalem i poczuciem ogromnej straty przyjąłem wiadomość o śmierci śp. Wiesława Marciniaka. Jego Małżonce, Córce i Rodzinie składam wraz z moją żoną najgłębsze wyrazy współczucia Niech pamięć i wdzięczność nas wszystkich zaprowadzi Go do wiecznego życia.

Bazyli Niedźwiecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz